sobota, 1 września 2012

Karta postaci - Victoria Ballen


Ogólne
Imię i nazwisko: Victoria Ballen
Rodzice: Katherine & Peter Ballen
Data urodzenia: 17.02.
Rodzeństwo: brak, jest jedynaczką. 
Czystość krwi: 100%
Wymarzony dom: Ravenclav - aby nie przynieść rodzinie wstydu...
Dom, do którego został/a przydzielona: Slytherin
Ksywki: Vic, Vica, Vicky, Vicuśka, Vi, Vick's - tak, trochę ich jest. 

Wygląd
Wzrost: bardzo wysoka, stanęła na prawie 195 cm. 
Budowa ciała: koścista, aczkolwiek umięśniona. 55 kg. 
Kolor oczu: ostry brąz, w sumie to piwny.
Kolor włosów: złoty - mieszanina brązu i blond.
Znaki szczególne: piękne, duże oczy - można powiedzieć, jedyna rzecz, która podoba się samej właścicielce. 
Preferowane ubrania: Victoria stawia zdecydowanie na ostre kolory. Jej styl to punk - podkreśla jej niezależność, odwagę i to, że nie da sobą pomiatać. Nie ma nic przeciwko ciężkim butom, lub wysokim obcasom, kurtkom z ćwiekami, a biżuteria z tym właśnie dodatkiem to jej nieodłączna część do każdego stroju. W jej szafie przewagę mają jeansowe rzeczy, albo oscylujące w czerń i bardzo ciemny amarant. 

Charakter
Victoria nie jest osobą, którą można pomiatać - prędzej ona będzie tobą. Jest strasznie zamknięta w sobie, nigdy to ona pierwsza nie zacznie jakiejś znajomości. Tak samo w miłości. Nic na siłę, a bezsensowne flirty są... bezsensowne. Cięta w słowach, ostra w ruchach. Gdy ktoś jej podpadnie, nie straszne jest jej dowalenie mu. Uwielbia żartować sobie z innych, nie jest tak pomocna jak cała jej rodzina. Vick's jest zwyczajną uczennicą, no może jedynie ma problemy z Run... w każdym razie, wzorowa uczennica w eliksirach i w lataniu na miotle. W tych dwóch dziedzinach nie ma sobie równych. W dzieciństwie była szalona, pełna życia i energii, nie patrzyła na nikogo z góry - z czasem wszystko się zmieniło. Dziewczyna ta, ma nieliczne problemy zdrowotne, a jednak. Po tacie. Nie przyznaje się, że nosi szkła kontaktowe, bo po co? I tak okulary byłyby dla niej lepsze i według niej o wieeele ładniejsze. Zdarza jej się oceniać "książkę po okładce". Oh, a co do książek to jest ich ogromną fanką! Jedną, wielką książkę przeczyta w dzień - okay, może dwa. Ma również ona fantastyczny głos - tylko problem w tym, że ona sama tego nie wie i się nie przyznaje. Śpiewa tylko po kątach, a jak ktoś by się o tym dowiedział... musiałaby chyba wyprać mu mózg. To jeden z jej największych sekretów. Upodobania muzyczne? Metal. Ciężki metal, oraz rock. Stąd też jej styl - zmieniła się ona na twardszą przez muzykę, od której jest uzależniona. Victoria ma talent do wielu rzeczy, również takich jak pisanie książek - wiadomo, że przez to, że tak dużo ich czyta, oraz do fotografii - czym nie interesuje się aż tak... nachalnie, może to dobre słowo, ale nie przegapi okazji do zrobienia świetnej fotki. Więcej z jej charakteru, to już tajemnica, którą trzeba odkryć. Zataiłam tu fakt, że ona sama nie jest nigdy pewna swoich uczuć - oh, i fakt już niezatajony. Powodzenia w odkrywaniu jej charakteru...


Historia
Balleni – od zawsze sławni, dzielni, dobrzy. Cała historia zaczyna się od Elimpaterii i Harimpetrusa Ballen… Nie zwracajmy uwagi na ich imiona, ponieważ pochodzą oni jeszcze z epoki, kiedy to wynaleziony został język. Oraz to nie oni są tutaj najważniejsi. Katherine Pallishen i Peter Ballen uczęszczali do Hogwartu w latach 1991-1998. Zakochani w sobie od chwili, kiedy to Katherine wpadła przez przypadek na Peter’a w bibliotece… Tak, tak, romantyczne. A dalej? Dalej… na świat przyszła śliczna złoto-włosa dziewczynka. Z początku na imię miała mieć Adrianna, jednak gdy okazało się, że córka Peter’a i Katherine może mieć ciężką chorobę i pokonała ją, rodzice odnieśli zwycięstwo. Toteż postanowili nazwać córkę zwycięskim imieniem – Victoria. Kochana, grzeczna, mądra, wręcz idealna córeczka rodziców jednak stopniowo wyparowywała. Gdy już w wieku dziewięciu lat zaczęły ją interesować poważne tematy, kiedy już wtedy odkrywała, że jest inna od wszystkich, że jest wyjątkowa, co również wiąże się z dziwną – wszyscy za taką ją uznali. Niesamowicie wyrośnięta, psychicznie ale i fizycznie, pojechała do Hogwartu – samotna, wredna i tajemnicza. Tak, samotna z wyboru. Wredna, bo takie było dla niej życie. Trzeba jeszcze dodać, że nie przewidywalna. 

7 komentarzy: